W poprzednim saharyjskim wpisie obiecywalam przepis na te potrawe. To moja ulubiona sałatka z Maghrebu. Dla Marokańczyka zaalouk jest właśnie sałatką, choć Europejczyka może nieco dziwić jej konsystencja. Dla nas to coś jak kremowy ratatouille, nawet składniki są podobne. Ni to sałatka, ni to pasta. Podstawą są lubiane na wszystkich wybrzeżach Morza Śródziemnego bakłażany.
Sahara o poranku. Zespół muzyczny z Ouarzazate. Flaga Berberów - rdzennych mieszkańców Maroka.
Zaalouk świetnie się sprawdza jako maczadełko do nieco plaskatego marokańskiego chleba. Dobrze się też czuje jako dodatek do głównych dań - mięsnych tadżinów czy pieczonych lub grillowanych ryb. Idealny na zakończenie lata, gdy mnóstwo jeszcze na straganach dojrzałych na słońcu - niekoniecznie marokańskim - warzyw, takich jak baklazany, papryki i pomidory. Wystarczy je dobrze dosmaczyc marokanskimi przyprawami i juz mamy przepyszne i niecodzienne lekkie danie.
Zaalouk - marokańska sałatka ze smażonych warzyw
6 średniej wielkości bakłażanów (1,2 - 1,4kg), pokrojonych w 2,5 cm kostkę
3-4 łyżki soli morskiej
oliwa do smażenia
5 ząbków czosnku
2 czerwone papryki, opieczone, obrane ze skóry i pokrojone w dużą kostkę
2 zielone papryki, opieczone, obrane ze skóry i pokrojone w dużą kostkę
500 g pomidorów, obranych ze skórki i pokrojonych w kostkę
2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku
1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
sól do smaku
sok z 1 cytryny
4 łyżki natki pietruszki, drobno posiekanej
Bakłażany posypujemy solą i zostawiamy na 30-45 min na durszlaku. Spłukujemy wodą. Dokładnie odciskamy i osuszamy. Rozgrzewamy sporą ilość oliwy w dużej i głębokiej patelni i osmażamy bakłażany (być może trzeba to będzie zrobić partiami). Smażymy dość długo, często mieszając i jeśli potrzeba dolewając oliwy, aż bakłażany będą zupełnie miękkie i zrumienione ze wszystkich stron. Tuż przez końcem smażenia ostatniej porcji dodajemy ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę. Rozgniatamy na patelni bakłażany tłuczkiem do ziemniaków, dodajemy papryki, pomidory, przyprawy. Smażymy często mieszając aż wszystko będzie miękkie, płyn zupełnie odparuje, a potrawa zacznie nieco przypominać gęstą pastę (ok. 15-20 min). Dodajemy sól i sok cytrynowy. Przed podaniem posypujemy pietruszką. Podajemy w temperaturze pokojowej.
Intrygująca ta sałatka. Zapisuję sobie do wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńZuzanno, cieszę się, że zaintrygowała. Daj proszę znać czy przypadła do gustu. Pozdrawiam.
UsuńHello I'am Chris From France!!
OdpowiedzUsuńYou Have A Wonderful Blog Which I Consider To Be Registered In International Blog Dictionary. You Will Represent Your Country
Please Visit The Following Link And Comment Your Blog Name
Blog Url
Location Of Your Country Operating In Comment Session Which Will Be Added In Your Country List
On the right side, in the "green list", you will find all the countries and if you click them, you will find the names of blogs from that Country.
I ask you to follow our blog! thank you
http://world-directory-sweetmelody.blogspot.com/
Happy Blogging
****************
lubię taką kuchnię i lubię eksperymenty! ładnie to wygląda i ma wszystkie składniki, które lubię. Zapisałam do wykonania :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWow! Wygląda na intrygujące danie, ale chyba bardzo chętnie bym wypróbowała :D Chociaż akurat dziś wybieram się na rodeo steak house. Wrocław uwielbiam własnie za takie imprezy! Już mi ślinka cieknie :D
OdpowiedzUsuń