Grecka kuchnia ma sporo genialnych wynalazków. Jednym z nich są przepyszne ziemniaki, będące częstym dodatkiem do mięs (np. ulubionej w Grecji jagnięciny, obowiązkowej na wielkanocnym stole) i ryb. Pieczone w oliwie i ... soku cytrynowym. Szczodrze posypane oregano i grubą morską solą.
Perfekcyjne w swojej prostocie i przenoszące nas natychmiast do kraju-kolebki europejskiej cywilizacji. Gdzie snują się cienie Homera, Sokratesa i Aleksandra Wielkiego. Słońce wciąż świeci, góry pachną dzikim tymiankiem i oregano, a morze i niebo omamiają nas swoim błękitem.
Najsłynniejsza mozaika z klasztoru Osios Loukas - Chrystus myjący nogi apostołom. Cytryny - niezbędne w greckiej kuchni. Cieniutkie, pięknie pachnące świeczki z pszczelego wosku zapalane w różnych intencjach w każdym greckim kościele.
Patates lemonates czyli cytrynowe ziemniaki po grecku
1 kg niedużych obranych ziemniaków (większe lepiej pokroić w połówki lub ćwiartki)
sól morska do smaku
1 łyżka suszonego greckiego oregano
4-6 łyżek oliwy extra virgin (najlepiej greckiej)
sok z 2 cytryn, świeżo wyciśnięty
wrząca woda
Nagrzewamy piekarnik do 200ºC.
W brytfannie układamy ziemniaki, posypujemy je solą i oregano.
Polewamy oliwą.
Wyciskamy na nie sok z cytryn i wlewamy wrzątek.
Powinien sięgać mniej więcej do 2/3 wysokości ziemniaków.
Pieczemy do miękkości, aż płyn prawie wyparuje (ok. 45-55min).
Ciekawy przepis- pieczenie i gotowanie razem. Musze sprobowac.
OdpowiedzUsuńPodam na świąteczny obiad.
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, że te ziemniaczki zagoszczą na wielkanocnym stole.
UsuńA czy to greckie oregano jakoś bardzo różni się od zwykłego (takiego ogólnie dostępnego w Polsce)?
OdpowiedzUsuńTo greckie zbierane jest najczęściej dziko rosnące i jest niezwykle aromatyczne. Zazwyczaj sprzedaje się całe ususzone gałązki z kwiatostanami (a w zasadzie pąkami rozwijających się kwiatów) i tych pąków właśnie u żywa jako przyprawy. Nie potrafię nic powiedzieć na temat jakości i miejsca pochodzenia oregano sprzedawanego w PL. Wiem tylko, że moja siostra zawsze życzy sobie w prezencie oregano z Portugalii, które jest dość podobne do greckiego, bo mówi, że takiego nie może w Trójmieście dostać.
UsuńOczywiście dla celów tej receptury można spokojnie użyć oregano spoza Grecji. Aromatu będzie miało może mniej, ale wszak to ciągle oregano.