W ramach środkowoamerykańskiej odysei smaków dziś panmeksykańskie guacamole. Jada się je jak Meksyk długi i szeroki. Najważniejsze w tym pysznym dipie jest miękkie, dojrzałe awokado o miąższu konsystencji masła. Jedne z lepszych odmian to te z czarną skórką.
To jest moja wariacja na temat meksykańskiej klasyki. Pomidory nie są obowiązkowe, ale ja lubię wzbogacić nimi moje guacamole, jak również zawsze dodaję kuminu, za którego smakiem wszyscy w domu przepadamy.
To jest moja wariacja na temat meksykańskiej klasyki. Pomidory nie są obowiązkowe, ale ja lubię wzbogacić nimi moje guacamole, jak również zawsze dodaję kuminu, za którego smakiem wszyscy w domu przepadamy.
Plaże Jukatanu pełne kokosowych palm. Mérida - miasto o kolonialnej przeszłości. Chichén Itzá - schody piramidy El Castillo (jeszcze w czasach, gdy można było na nie wchodzić) i w tle Świątynia Wojowników. Boisko do gry w pelotę - prekursorkę futbolu, również na terenie Chichén Itzá.
Guacamole zyskuje też na dodatku czerwonej cebuli i czosnku. Ja, żeby nie zdominowały smaku, dodaję je w formie odpowiednio - marynowanej i pieczonej w piekarniku. Cebulę marynuję w/g jukatańskiego przepisu na cebollas moradas encutidas (już wkrótce na blogu, bo te cebule mają bardzo szerokie zastosowanie w kuchni). Z całej główki czosnku ścinam górę, zawijam w folię aluminiową i piekę do miękkości w piekarniku (180ºC przez 20-30 min). Jeśli ktoś woli intensywniejsze smaki może i cebulę i czosnek dodać w postaci surowej.
Podajemy ze wszelkimi meksykańskimi potrawami, jakie znajdą się na naszym stole. Zapraszam na moją ulubioną wersję meksykańskiego guacamole.
Podajemy ze wszelkimi meksykańskimi potrawami, jakie znajdą się na naszym stole. Zapraszam na moją ulubioną wersję meksykańskiego guacamole.
Guacamole znad Atlantyku
2 dojrzałe owoce awokado
sok z 1 limonki
3 łyżki posiekanej natki kolendry
1/3 łyżeczki mielonego kuminu
3 łyżki marynowanej czerwonej cebuli, drobno posiekanej
2 ząbki upieczonego czosnku, obrane ze skórki i drobno posiekane (lub 1 ząbek surowego czosnku)
1 marynowana papryczka jalapeño, drobno posiekana
sól do smaku
1 pomidor, bez skórki i nasion, pokrojony w kostkę, opcjonalnie
Rozgniatamy miąższ owoców awokado widelcem. Dodajemy resztę składników i dobrze mieszamy. Krótko oziębiamy w lodówce przykrywając szczelnie folią spożywczą.
3 łyżki posiekanej natki kolendry
1/3 łyżeczki mielonego kuminu
3 łyżki marynowanej czerwonej cebuli, drobno posiekanej
2 ząbki upieczonego czosnku, obrane ze skórki i drobno posiekane (lub 1 ząbek surowego czosnku)
1 marynowana papryczka jalapeño, drobno posiekana
sól do smaku
1 pomidor, bez skórki i nasion, pokrojony w kostkę, opcjonalnie
Rozgniatamy miąższ owoców awokado widelcem. Dodajemy resztę składników i dobrze mieszamy. Krótko oziębiamy w lodówce przykrywając szczelnie folią spożywczą.
Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńCudne fotki!
OdpowiedzUsuńpamiętam z filmów ten dip :)
OdpowiedzUsuńprzepis doskonaly, a jaki prosty - dziekuje :)
OdpowiedzUsuńa gdzie mozna kupic takie stylowe lyzeczki ? przepraszam, ze nie w temacie ale bardzo przypadly mi do gustu.
evangeline
Evangeline, cieszę się, że przepis przypadł do gustu. Łyżeczki kupione w Portugalii z całym zestawem sztućców, dawno temu. Głowy nie daję, ale chyba w Gato Preto.
UsuńŚwietny przepis!
OdpowiedzUsuńGratulujemy bloga i wypatrujemy podróży kulinarnych po Meksyku :)
Dziekuje bardzo za info :)wprawdzie zakupy w Portugalii dla mnie chwilowo nie realne, mieszkam na stale Down Under ;)ale kto wie.
OdpowiedzUsuńa przy okazji chcialam pogratulowac, bojestem pelna podziwu: Twoje przepisy nie tylko sa bardzo apetyczne, do tego stopnia ze chce sie natychmiast 'to cos' przygotowac, ale tez pokazane bardzo profesjonalnie. grafika, dodatki, nie mowiac juz o doskonalych zdjeciach.
serdecznie pozdrawiam
Ev.
Evangeline, rzeczywiście masz trochę do portugalskich sklepów daleko.;) Tak à propos - Australia znajduje się od lat na pierwszym miejscu listy moich wakacyjnych marzeń. Ogromnie dziękuję za przemiłe słowa o blogu i zapraszam do mnie jak najczęściej.
Usuń