Smaczne brownies, z fajną kawową nutą w serowej warstwie. Wierzch przypomina trochę piankę na cappuccino, ozdobioną wzorkiem przez barmana.
Wbrew temu, co się może wydawać bardzo łatwo to ciasto ozdobić. Potrzebny nam tylko rękaw cukierniczy i wykałaczka. Pamiętajcie tylko, aby przed dodaniem orzechów zachować troszkę masy czekoladowej do ozdoby wierzchu. Ja o tym zapomniałam i walczyłam z zatykającym się kawałkami orzechów rękawem cukierniczym. ;)
Chyba nie muszę dodawać, że ciasto idealnie komponuje się z filiżanką kawy (najlepiej rzecz jasna cappuccino ;)) lub szklanką mleka.
Brownies o smaku cappuccino
foremka 23x32 cm
Ciasto czekoladowe:
125 g masła
150 g ciemnej czekolady do pieczenia
115 g mąki
1/4 łyżeczki proszki do pieczenia
szczypta soli
3 jajka
1 żółtko
225 g jasnego brązowego cukru
30 g drobno posiekanych orzechów włoskich
Masa serowa:
1 łyżka likieru Baileys Coffee (lub innego likieru kawowego)
2 i 1/2 łyżeczki kawy instant w proszku
400 g serka kremowego typu philadelphia
175 g cukru pudru
1 jajko
1 białko
Ciasto czekoladowe:
Masło roztapiamy na małym ogniu z czekoladą połamaną na kawałki. Studzimy. Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i solą. W mikserze ubijamy do białości cukier z 3 jajkami i 1 żółtkiem. Stopniowo dodajemy do jajek ubitych z cukrem masę czekoladową i mąkę. Odkładamy 1/3 szkl masy do ozdoby wierzchu i dodajemy do reszty orzechy.
Nagrzewamy piekarnik do 160ºC.
Masa serowa:
Kawę rozpuszczamy w likierze. Serek miksujemy z cukrem pudrem, dodajemy kawę z likierem, 1 jajko i 1 białko. Dobrze miksujemy, aż masa będzie zupełnie gładka.
Do wysmarowanej masłem i wysypanej mąką blaszki nakładamy masę czekoladową, na niej rozprowadzamy masę serową. Na wierzchu warstwy serowej wzdłuż dłuższego boku rękawem cukierniczym z końcówką o niedużym okrągłym otworze wyciskamy cienkie równoległe paseczki. Następnie wykałaczką prostopadle do paseczków z ciemnej masy ciągniemy linie, na zmianę raz w górę raz w dół, aby uzyskać wzorek na zdjęciach.
Pieczemy ok. 35-40 min (nie włączamy żadnego programu na rumienienie wierzchu, żeby nie popsuć naszego starannie narysowanego wzorku), aż brzegi będą upieczone, a środek ciasta jeszcze lekko wilgotny. Po wystudzeniu można wstawić do lodówki.
Wspaniałe te Twoje brownies, wszędzie takie równe wzorki. Bardzo chętnie porwałabym kawałeczek. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńIdealnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńAle pięknie wygląda! Aż szkoda byłoby jeść :)
OdpowiedzUsuńTe brownies są SUPER.Faceci za nimi przepadają! Gwarantuje!
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod wypowiedzią Maćka :)
OdpowiedzUsuńBrownies z masa serowa?? Swietny pomysl i na pewno sprobuje. A co do facetow to rzeczywiscie brownies sa bezbledne. :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, nominowałam Cię do Versatile Blogger Award :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twojego bloga, masz wspaniałe przepisy i robisz piękne zdjęcia!
Pozdrawiam,
Eliza
Wspaniała kompozycja smakowa! piękne zdjęcia i smakowity pomysł. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMmm takie o wiele bardziej do mnie przemawia niż to tradycyjne :)
OdpowiedzUsuńCudo, nie tylko pod względem smakowym, ale także prezentuje się wspaniale, dzięki wzorkowi, który rzeczywiście może kojarzyć się ze zdobieniem przez baristę cappuccino :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Ciebie w zabawie Versatile Blogger Award. zasługujesz w pełni na nominację za wiele inspiracji i wspaniałe zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwspaniałe ciasto!
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda. Już wiem, że na pewno bardzo by mi zasmakowało. :) Przy okazji, nominowałam Cię do Versatile Blogger Award.
OdpowiedzUsuńprzepysznie wygląda i zapewne tak samo smakuje:)
OdpowiedzUsuńJakie to piękne! Jak zwykle u Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńNóż wygląda jakby lewitował :)
WOW! pieknie wyglada ... az strach sie bac jak smakuje;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Pięknie wyglądają! Muszę wreszcie upiec brownies, bo tęsknię za mocno czekoladowym smakiem. Może tym razem Twoje? :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana : http://blackandnoirsymphony.blogspot.com/2012/09/versatile-blogger-award.html
OdpowiedzUsuńzachwycające, zapisuje na listę do zrobienia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękne zdjęcia, cudowne przepisy i fantastyczne podróże. Nominuję cię do Versatile Blogger Award.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ha! Wchodzę, a tu proszę, coś zgodnie z moim, ostatnimi czasy, nieźle odchylonym od normy apetytem! Piekarnik ON. :)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego! Arcydzieło na talerzu! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda! ;)
OdpowiedzUsuńPiękne! Po trzykroć piękne w swojej prostocie.
OdpowiedzUsuń