To już druga połowa października, a u nas w Porto przez dwa ostatnie tygodnie temperatury przekraczały 30ºC. To i tak nic szczególnego, bo w Alentejo, w portugalskim interiorze, słupek rtęci zbliżał się aż do 40ºC. Październik nie jest tu zimnym miesiącem, ale takiej jesiennej aury jak obecnie nie przypominam sobie odkąd tu mieszkam, czyli od 12 lat (jak ten czas leci....).
Cóż mi pozostało innego niż zrobić lody. Na patykach, bo maszyna do lodów w takich temperaturach radzi sobie średnio. Nie mam tej z elektrycznym agregatem chłodzącym tylko taką prostą z wkładem, który należy wcześniej zamrozić. Kiedyś nawet w czasie upałów wstawiałam ją do wnętrza lodówki i tam zostawiałam, żeby jakoś w chłodniejszym otoczeniu te moje lody ukręciła.
Moją dzisiejszą jogurtowo-pomarańczową masę można oczywiście zamrozić w maszynie do lodów - będzie wówczas idealnie gładka. Prościej jest jednak wlać ją do specjalnych lodowych foremek albo do plastikowych kubeczków lub nawet szklaneczek czy kieliszków (takie wyższe do wódki świetnie się sprawdzają). Ogromnie ważne jest na czas mrożenia szczelne przykrycie naszych foremek, bo lody z wielką łatwością chłoną w zamrażarce wszelkie zapachy. Owijamy je więc folią przeźroczystą i jeszcze dla pewności wkładamy do plastikowego worka.
To niezwykle prosty przepis i jak to w takich wypadkach zazwyczaj bywa wymaga doskonałych, najlepszej jakości produktów. Nigdy przenigdy nie używajcie do tych lodów soku pomarańczowego ze sklepu. Koniecznie trzeba mieć świeżo wyciśnięty z dojrzałych i aromatycznych pomarańczy. Jeszcze tylko gruba, pachnąca laska wanilii i gęsty, kremowy, delikatnie kwaskowy grecki jogurt i już możemy - no dobrze, jeszcze tylko kilka godzin w zamrażalniku - delektować się orzeźwiającym intensywnym w smaku zimnym deserem.
Pomarańczowy mrożony jogurt z wanilią
110g cukru
1 laska wanilii przekrojona wzdłuż
125ml wody
250 ml świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
250 ml naturalnego jogurtu greckiego
Cukier, wanilię i wodę zagotowujemy w rondelku i podgrzewamy na maleńkim ogniu, tak żeby tylko perkotało przez 1-2 min. Zostawiamy do całkowitego wystudzenia. Wyskrobujemy ziarenka z laski wanilii do syropu, a samą laskę wyjmujemy.
W zależności od tego jaką wolimy strukturę lodów sok pomarańczowy przecedzamy lub zostawiamy z drobinkami miąższu. Tak czy siak ma być go finalnie 250 ml. Mieszamy z syropem. Dodajemy jogurt i mieszamy lekko trzepaczką do piany aż znikną grudki i masa będzie całkowicie gładka. Staramy się nie roztrzepywać ani nie miksować, żeby lody nie zrobiły się zbyt rzadkie.
Wlewamy masę do foremek do lodów lub małych plastikowych kubeczków, zostawiając nieco miejsca u góry, bo po zamrożeniu zwiększy się objętość. Mrozimy przez 1- 2 godz i wbijamy patyczki (jeśli mamy foremkę, jest ona zwykle tak skonstruowana, że patyczki można włożyć od razu). Zostawiamy w zamrażarce do całkowitego zamrożenia na kolejne 6-8 godz.
Jejku, jakie cudne! Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
ale super propozycja!
OdpowiedzUsuńmmm.. porywam!
http://www.karmel-itka.blogspot.com
http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com
Och lody, mniam, mniam..
OdpowiedzUsuńCo do pogody , fajnie poczytać, że jest gdzieś słoneczko gdy u nas zimnica straszna . Wczoraj to tylko 8 stopni a nad ranem to przymrozki już.
oszzz nie mogę. Raz tak u Was cieplutko no i dwa te lody :) Pysznie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie wróciłam do domu, temperatura 2.3 stopnia. i gdyby nie było mi tak zimno, to nawet miałabym ochotę na lody ;) zwłaszcza takie...
OdpowiedzUsuńZdjęcia są tak słoneczne, ciepłe i letnie, że przestałam wierzyć w tę jesienną aurę za oknem. Dla mnie nie istnieje 'sezon na lody' i kręcę je nawet w grudniu(nie tylko piernikowe! ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cudne foremki i pyszny przepis :)
OdpowiedzUsuńlody cudne! u nas tez jeszcze letnie popoludnia...22°c ale ranki zimne 10-12°C... brr!
OdpowiedzUsuńcoś pięknego!
OdpowiedzUsuńi jakie musi być dobre:)
Wyglądają apetycznie, a mango? z mango chyba też będą gut?
OdpowiedzUsuńWitam ciężko mi dostać grecki jogurt czy może być zwykły? My wszyscy w Polsce zazdrościmy pogody...Pozdrawiam jesiennie Ania.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję wszystkim za jak zwykle przemiłe komentarze i życzę cieplejszej aury. Przecież październik to w końcu pora na polską złotą jesień!
OdpowiedzUsuńHolgo, podoba mi się całoroczny sezon na lody. Bo właściwie dlaczego by nie?
Margo, jasne że można wypróbować z mango. Na pewno będą super.
Missy, możesz spróbować ze zwykłym. Spróbuj tylko wybrać możliwie najbardziej gęsty i kremowy. W międzyczasie pogoda zdążyła już "zjesiennieć". Pozdrawiam serdecznie.