Zapraszam dzisiaj bardzo serdecznie do lektury nowego wiosennego numeru "Lawendowego Domu", gdzie ukazał się mój przepis na bagietki prawie jak z Paryża. ;)
Właśnie zajrzałam do Ciebie żeby pogratulować artykułu. Mam wrażenie że w polskiej kulinarnej blogosferze wszyscy się znają i w ogóle że świat jest mały. Przegladając jeden z blogów trafiłam na link do Lawendowego Domu, tam zobaczyłam Twój artykuł a w blogu min. relację z warsztatów a w niej moją warszawską koleżankę z "realu" i jej córeczkę, moją chrześnicę:) Pozdrawiam i gratuluję! Ania T.
apetycznie wyglądają, ale nigdzie nie mogę znaleźć przepisu, a do Lawendowego domu, nie mogę wejść. Czy mógłbyś wysłać przepis na mój e-mail, albo wskazać, gdzie dokładnie go znajdę. Dzięki.
Mam na imię Agnieszka. Los rzucił mnie znad Morza Bałtyckiego na atlantyckie wybrzeże Portugalii. Moją wielką pasją jest odkrywanie nowych smaków i powroty do tych znanych jeszcze z dzieciństwa. Uwielbiam wszystko co związane jest z dobrym jedzeniem - kulinarne zakupy i podróże, wizyty w ciekawych restauracjach, a przede wszystkim własnoręczne kucharzenie. Blog istnieje od stycznia 2006 roku.
Przecudne te bagietki Agnieszka!:)
OdpowiedzUsuńLawendowy Dom przeglądałam, świetny :)
Gratuluje i ciepło pozdrawiam ze słonecznego Gdańska:)
muszę je zrobić! spisałam przepis z Lawendowego Domu :) dzięki!
OdpowiedzUsuńBagietki faktycznie wyglądają niesamowicie. W mojej kuchni pasują najbardziej do masła pietruszkowego :)
OdpowiedzUsuńLawendowy dom bardzo inspirujący a bagietki wyglądają na PYSZNE! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.everydayemotion.blogspot.com
Widziałam już te Twoje cuda w Lawendowym Domu i schrupałabym je z wielką przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńschrupałabym taką... pochłonęłabym jedynie z masłem! taką ciepłą jeszcze :D
OdpowiedzUsuńcudne bagietki:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zajrzałam do Ciebie żeby pogratulować artykułu. Mam wrażenie że w polskiej kulinarnej blogosferze wszyscy się znają i w ogóle że świat jest mały. Przegladając jeden z blogów trafiłam na link do Lawendowego Domu, tam zobaczyłam Twój artykuł a w blogu min. relację z warsztatów a w niej moją warszawską koleżankę z "realu" i jej córeczkę, moją chrześnicę:) Pozdrawiam i gratuluję! Ania T.
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńte bagietki wyglądaja tak cudnie.
Pierwsze zdjęcie cudowne, nadaje się na okladkę ksiazki o chlebie !
OdpowiedzUsuńKaska.
Podziwiałam w Lawendowym Domu, podziwiam i tu :) piękne! idealne!
OdpowiedzUsuńBagietki cudne!!! Lawendowy Dom bardzo fajny-podoba mi sie zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękne bagietki
OdpowiedzUsuńPiękne bagietki, z chęcią bym je upiekła, ale nie znalazłam mąki o 9-11% zawartości glutenu. Gdzie można taką dostać?
OdpowiedzUsuńJuż czuję ich smakowity zapach :)
OdpowiedzUsuńMuszą bosko smakować
Pozdrawiam wiosennie
Ewa
Zawodowy wypiek!
OdpowiedzUsuńPrzepis MUSZĘ wypróbować :)
Agnieszko to te z Paryża wyglądają prawie jak Twoje!
OdpowiedzUsuń:)
apetycznie wyglądają, ale nigdzie nie mogę znaleźć przepisu, a do Lawendowego domu, nie mogę wejść. Czy mógłbyś wysłać przepis na mój e-mail, albo wskazać, gdzie dokładnie go znajdę. Dzięki.
OdpowiedzUsuńNumer 2 wiosenny, str. 10. Tu jest link:
OdpowiedzUsuńhttp://issuu.com/lawendowy-dom/docs/lawendowydom-numer2
P.S. Jestem kobietą. ;)