12/02/2009 w walentynkowym wydaniu dodatku "Polska Times" - ukaże się drukiem przepis mojego autorstwa. Zainteresowanych zapraszam serdecznie do lektury. :)
P.S. Dochodzą mnie słuchy, że walentynkowy deser ukazał się. Nie mających dostępu do gazety zapraszam tutaj:
"Manjar de côco czyli kokosowe Walentynki"
P.S. Dochodzą mnie słuchy, że walentynkowy deser ukazał się. Nie mających dostępu do gazety zapraszam tutaj:
"Manjar de côco czyli kokosowe Walentynki"
kochana Agnieszko! Jesteśmy na feriach w Hotelu spa w Mielnie z Maksiem. Jutro oczywiście kupujemy gazetę i oczekujemy Twojego przepisu.Już się spodziewamy nizłej niespodzianki.Powiem tylkoże w tym hotelu serwują naprawdę świetne chleby własnego wypieku.pozdrawiamy Joanna
OdpowiedzUsuńGratulacje! Znów jak zwykle wspaniałe zdjęcia.Ach ten Paryż!! Czuje się wspaniały zapach chleba ,a nawet smak. Czkam na jutrzejszą gazetę,Całusy JH
OdpowiedzUsuńgratuluje!!!!!! szkoda, ze nie mam dostępu do tego pisma :(
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i czekam z niecierpliwoscia! Gratuluje :)
OdpowiedzUsuńja tej gazety jeszcze na oczy nie widziałam ,ale będę polować
OdpowiedzUsuńBardzom ciekawa tego twojego przepisu
Gratulacje serdeczne! :))
OdpowiedzUsuńA czy u nas też można kupić to pismo?
Chciałabym zobaczyć.
Pozdrawiam:)
Agnieszko, kupiłam gazetę, widziałam przepis! Gratulacje! Deser w sam raz na Walentynki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Agnieszko, mam kilka pytań technicznych dotyczących prowadzenia bloga Czy mogę napisać do Ciebie maila?
OdpowiedzUsuńBeata z Lubię gotować
beolha@interia.pl
z powodu braku dostepu do czasopisma, prosze o wyslanie skanu :)
OdpowiedzUsuńGratuluje !
Super, Agnieszko :) Kupię tę gazetę.
OdpowiedzUsuńAle jestem z Ciebie dumna siostrzyczko:):) juz kupilam gazete i zaraz wieszam przepis na lodowke:):) Buziaczki ode mnie i Mariusza.
OdpowiedzUsuńMarta
A czy ten artykul bedzie dostepny w wersji on-line? Tu niestety tej gazety nie uswiadczysz.. a bardzo jesten ciekawa tego artykulu :)
OdpowiedzUsuńagnieszko ,kupiliśmy dwa egzemplaże Dziennika .Jeden wyślemy do Porto zaraz po powrocie do domu z Mielna. Tata już widział i czytał.Mówił nam telefonicznie ,że rewelacja.Gratuluje Ci z całego serca. Joanna
OdpowiedzUsuńProsimy o przedruk przepisu w Twoim blogu. Czekamy bo zbliżają się Walentynki.Twoi fani
OdpowiedzUsuńGratuluje Agnieszko! choc pewnie nie uda mi sie przeczytac... :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Agnieszko gratulacje! Tez bardzo ciekawa jestem Twojego artykulu i przepisu, no i zaluje, ze nie mam dostepu do tej gazety.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam karola
no, pieknie :)
OdpowiedzUsuńgratuluje :)
przylaczam sie do prosby o skan, bo w internetowym wydaniu nie ma :)
Bardzo, bardzo dziękuję wszystkim za miłe słowa. Trochę odetchnęłam, że to się jednak ukazało, bo nie miałam całkowitej pewności i pisząc post trochę się bałam, że się z tym wygłupię. ;)
OdpowiedzUsuńJa chwilowo do skanu również nie mam dostępu. Czekam na przesyłkę z Gdańska. :)
Wszystkich zainteresowanych przepisem odsyłam do linka, który dodałam w tej chwili w obecnym wpisie. Przepis jest już na moim blogu od dawna, teraz tylko zaistniał w druku. Wydania on-line w Polska Times chyba nie będzie. Tam tylko prawdziwe gwiazdy się wypowiadają o kuchni (czy jak to się teraz w PL mówi - celebryty ;) ).
Dla jasności - mojego autorstwa jest tylko przepis i zdjęcie. Resztę rubryki kulinarnej redaguje pani Marta Mońko.
zaczyna sie od drobiazgow a potem wlasny program w tv ;)
OdpowiedzUsuńi wtedy juz Ty bedziesz celebryta ;)
czego serdecznie zycze :)
Gratulacje;)))
OdpowiedzUsuńgratuluję Agnieszko, to już pierwszy krok do wydania Twojej książki kulinarnej prawda?:) tyle pięknych zdjęć... chyba nie mogłabym się od niej odkleić :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratulacje! Oby tak dalej, będę trzymała kciuki!!POzdrawiam
OdpowiedzUsuńjest ten przepis ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! Zyczymy książki ze wspaniałymi przepisami i zdjęciami.W przyszłości programów z TV.Przesyłka już w drodze. Pozdrowienia z Leżna.
OdpowiedzUsuńAgusiu gratulacje !!!:)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Ach dawno mnie tu nie było. Przy Małej ciężko jest przeglądać wszystko i wszystkich, brak czasu, ale mam nadzieję, że kiedyś pozwoli mi nadrobić zaległości. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję wszystkim za komentarze. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dotarła do mnie ta gazeta. Szczerze mówiąc skanować chyba nie ma po co, bo na blogu i przepis nieco obszerniejszy i jeszcze dodatkowo jest komentarz.
Leloop, ja Cię proszę Ty sobie nie dworuj z koleżanki. ;) A swoją drogą jakie okropne to słowo - celebryta.... brrrr.
co do celebryty zgadzam sie ;)
OdpowiedzUsuńco do reszty wcale sobie nie dworuje jestes na najlepszej drodze do wlasnej ksiazki, programu czy dzialu kulinarnego w poczytnym czasopismie :)
He he, Ty z pewnością nie widziałaś tej publikacji - to jest jeden z tzw. "Przepisów Czytelników" ;). A żeby ujawnić kulisy tego publicystycznego "sukcesu", to tylko dodam, że to Maciej namówiony przez moją teściową, za moimi plecami wysłał adres blogu do Pani Redaktor z "Polska Times". :)
OdpowiedzUsuńod takich drobiazgow sie zaczyna ... ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje!:) Wygląda obłędnie, no i całkiem nieprzekombinowanie(czytaj: osiągalnie dla mnie;)
OdpowiedzUsuńA co do sylwestrowej relacji, to wcale nie przydługa - ja mogłabym czytać i czytać. Trzeba przyznać że smaczne masz tam życie;)
Majmily's, w takim razie bardzo mi miło, że da się przebrnąć przez te relacje. A manjar bardzo polecam. :)
OdpowiedzUsuń